Instrumenty smyczkowe – pigułka wiedzy
Spis treści:
- Instrumenty smyczkowe z perspektywy praktycznej
- Czy warto inwestować w tańszy sprzęt?
- Kontrabas, skrzypce, wiolonczela czy altówka?
Zastanawiasz się nad wyborem swojego pierwszego instrumentu? Wiele osób uważa, że skrzypce lub dowolne instrumenty smyczkowe, nie są dobre na sam początek. W praktyce jednak jest to bardzo duży stereotyp, gdyż gra na wiolonczeli nie jest trudniejsza od nauki gry na gitarze akustycznej. Jest po prostu inna. Czym różnią się poszczególne instrumenty smyczkowe? Czy wiolonczela i skrzypce to jedyny dobry wybór? Dowiedz się właśnie tutaj!
Instrumenty smyczkowe z perspektywy praktycznej
Zakup pierwszego instrumentu nigdy nie jest prosty. Najtrudniejsza jest z kolei decyzja – gitara klasyczna, czy może skrzypce lub wiolonczela? W tym aspekcie rzadko kto myśli m.in. o kontrabasie, który jako pasja prezentuje się nie gorzej od swoich nieco mniejszych odpowiedników. Smyczki nie są proste w opanowaniu, jednak tak samo jest przy gitarze elektrycznej lub dowolnym innym instrumencie. Każdy wymaga nieco dyscypliny, a także sumienności. Podstawowym pytaniem przy wyborze pozostaje jednak: ile wydać na skrzypce lub wiolonczelę? W tym kontekście wszystko zależne jest od umiejętności nabywcy, a także jego budżetu. Z pewnością doskonałym wyborem będzie inwestycja powyżej tysiąca złotych. Jednak nie jest to absolutnie konieczne, jeśli nie jesteśmy jeszcze w 100% pewni czy np. altówka nam się spodoba.
Czy warto inwestować w tańszy sprzęt?
Zdecydowanie nie. Na sam początek warto sobie założyć co najmniej 500 zł lub więcej budżetu. Posiadanie nieodpowiednio zbudowanego sprzętu bądź gorzej wykonanego zniechęci nas do dalszej nauki. Utrudni nabywanie umiejętności w pierwszych latach, a przez to możemy również wyuczyć się złych nawyków, które ciężej jest zmienić na prawidłowe. Tanie instrumenty fabrycznie są również masywniejsze i przy tym ciężkie, co będzie niezwykle niewygodne z perspektywy dłuższych sesji nauki. W przypadku altówek i skrzypiec za gruby podstawek sprawi, że dźwięki będą podobne bardziej do pisku, skrzeczenia i mogą fałszować na poszczególnych progach. Problem pogłębi również często menzura z brakiem wyrównania, co wykluczy możliwość grania z poprawną intonacją.
Kontrabas, skrzypce, wiolonczela czy altówka?
Wybór pierwszego instrumentu jest ogromną odpowiedzialnością, a przez to z pewnością nie należy do najłatwiejszych. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest wypożyczenie danego instrumentu na parę dni. W ten sposób będziemy mogli określić, czy bardziej odpowiadają nam skrzypce, wiolonczela, a być może nawet kontrabas. Jeśli nie mamy budżetu na sprzęt lutniczy, to możemy zdecydować się na tańszy instrument fabryczny lub poszukać używanych bądź powstających manufakturowo. Warto wskazać, że skrzypce posiadają najwyższy dźwięk przy czym są dość małym instrumentem. Z kolei im niższe i głębsze brzmienie, tym pudło akustyczne jest nieco większe.