Wczytuję dane...

Rivera Double Shaman

Magazyn zewnętrzny
Magazyn Zewnętrzny:
Produkt dostępny oznacza, iż produkt jest w jednym z naszych magazynów pod Warszawą. Nie ma możliwości odbioru osobistego z magazynów zewnętrznych. Produkt niedostępny oznacza, iż nie ma go w naszych magazynach zewnętrznych.
Niedostępny
1149,00 PLN

Wysyłka: Wysyłka gratis!
Producent: Rivera
Rivera

Każda z kostek posiada true bypass, można je zasilić zarówno zasilaczem, jak i baterią. Drugiego sposobu zdecydowanie nie polecam, bo zmiana zużytej dziewięciowoltówki wymaga rozkręcenia solidnie złożonej obudowy ze ściśle dopasowanych metalowych elementów i przez to cała procedura jest po prostu upiorna. Wydaje się to raczej stanowić wyjście awaryjne w tzw. nagłym wypadku i jako takie należy je traktować. Dodam, że kostki wymagają po prostu niezłego, stabilizowanego uniwersalnego zasilacza (a nie specjanego sprzętu dostępnego tylko od producenta) i o taki naprawdę nie jest trudno. Materiały użyte do budowy efektów są raczej wysokiej klasy, nic nie „lata” i przez to cała konstrukcja sprawia bardzo pozytywne wrażenie solidnej. Diody oznaczające poszczególne stany pracy świecą mocno i wyraźnie, więc nie ma problemu z rozpoznaniem ich na scenie.

Double Shaman
Progres pod względem liczby kontrolerów w stosunku do niebieskiego brata polega głównie na dodaniu drugiego trybu pracy z osobnymi potencjometrami. Znajdziemy tu dwa rzędy gałek level/tone/drive plus osobny przełącznik combo/stack dla każdego toru. Przerzucanie się pomiędzy nimi ma też oczywiście sens zależnie od używanej gitary, stack ma w zamierzeniu służyć do wzbogacenia brzmienia strat-ów i tele, a combo do „ściśnięcia” barwy LP, która przez to będzie bardziej selektywna i straci tendencję do charakterystycznego rozmywania się – tak samo zresztą jak w Blues Shaman.

Generalny opis każdego z dwóch brzmień dobrze oddaje jego nazwa. LA krąży raczej wokół tradycyjnych przesterowań z lat osiemdziesiątych i zespołów z Zachodniego Wybrzeża, Austin z kolei od początku powoduje skojarzenia z blues/rock/country. Po dłuższym ograniu można ze spokojem stwierdzić, że wszystko zgadza się z zamierzeniami, ale mimo to nie obejdzie się bez kilku uwag.

Po pierwsze, prawda, są to zupełnie różnie zachowujące się brzmienia. Po drugie, każde z nich jest mocno sprecyzowane i nastawione na swoją rodzinę barw. Moim zdaniem nie można w żaden sposób mówić o szerszym zastosowaniu Double Shaman’a niż to, do czego jest przeznaczony. Konkluzja jest zatem identyczna jak w przypadku poprzedniej kostki – jakość super, ale trzeba dokładnie wiedzieć, czego się potrzebuje.

Polecamy

NAPISZ DO NAS!